Całkiem niedawno od klientki, dla której wcześniej przygotowałem stronę, otrzymałem analizę SEO od jednej z większych polskich firm. Klientka podpytywała mnie o co chodzi, ponieważ pogubiła się w tych technicznych określeniach, których było mnóstwo.
Audyt ten był bardzo pozytywny, a jedyne do czego mogli się doczepić to za mało nagłówków H4, H5 i H6 na stronie głównej oraz zerowy PageRank.
No i rence mnie opadły na dobre. Tak, napisałem rence.
Powyższe nieprawidłowe użycie słowa zakrawa o brak podstawowej wiedzy z zakresu pisowni, co równa się podstawowym brakom związanym z reklamą w Internecie tych, którzy w dalszym ciągu wykorzystują PageRank.
Choć wydaje mi się, że robią to celowo. O tym za chwilę, a najpierw co to takiego ten PageRank Google.
PageRank to ocena nadawana stronie przez Google z zakresu od 0 do 10. Przez długie lata PageRank wykorzystywany był w różnych działaniach marketingowych w sieci, głównie w pozycjonowaniu, ponieważ ocena ta wskazywała na wartość strony internetowej. Wartość ta ma kluczowe znaczenie jeśli chodzi o moc linkowania.
Przykładowo zamieszczam odsyłacz prowadzący do mojej strony na witrynie A, która posiada PageRank równy 5, oraz drugi odsyłacz na witrynie B z PageRank = 1.
Link z witryny A jest kosmicznie mocniejszy niż ten z witryny B i na tej podstawie można było dawniej wyceniać usługi linkowania i reklamy na stronach.
Ostatnia aktualizacja PageRank miała miejsce w lutym 2013 roku. W tamtym okresie Matt Cutts (guru z Google jeśli chodzi o SEO) na Twitterze na pytanie czy będzie aktualizacja PageRank odpowiedział, że byłaby to niespodzianka, jeśli taka aktualizacja by zaszła. No i wykrakał 😉 Nie nie, on nie wrona, on dobrze wiedział o co chodzi. Google nie ma już więcej potrzeby aby dzielić się wskaźnikiem ocen stron internetowych.
W październiku 2014 John Muller z Google tylko to potwierdził delikatnie wyrażając się: Page Rank to coś, czego nie aktualizowaliśmy od roku i prawdopodobnie nie będziemy aktualizować w przyszłości, przynajmniej nie w widocznym pasku Page Rank.
Powrócę do audytu klientki. Dlaczego duża firma, wręcz jedna z wiodących polskich firm zajmujących się pozycjonowaniem, korzysta w dalszym ciągu z PageRank? Czy to jakieś kardynalne niedopatrzenie? Według mnie jest to celowe działanie, aby nastraszyć klienta, pokazać mu, że jest coś słabego w jego stronie.
Tak, wykazać braki, nawet jeśli są nierealne, wyssane z palca, ponieważ obecnie witryny internetowe bardzo często są już tak dopracowane, że nie ma do czego się przyczepić od strony technicznej. Nawet wykazany w audycie brak nagłówków H4, H5 i H6 to wyssany z palca problem.
A zdjęcie z tego wpisu jak się ma do PageRank?
Na plaży tą fotkę zrobiłem, dorobiłem tylko deskę z RIP. To pewnie grób jakiegoś pirata 😉 który tak jak PageRank od dawna spoczywa w spokoju…
Celne spostrzeżenie: wystarczy poobserwować z otwartym umysłem…
🙂
Ha ha! Tak to właśnie jest na tym świecie, dziwnym świecie. Najlepszą metodą sprzedaży jest nastraszenie, że potrzebuejsz czegoś bardzo ode mnie! Sprawdza sie tak w handlu artykułów spożywczych jak i tych duchowych. Wystarczy poobserwować z otwartym umysłem i od razu widać kto i kiedy chce na naszym strachu zagrać, żeby mieć na nas wpływ.