Podglądałem jaskółki. Dały się podejść prawie na wyciągnięcie ręki, jakby mnie zapraszały. Młode jaskółki to gapy, im się nie dziwię że nie odleciały. Ale dorosłe czemu nie przegoniły swoich młodych? Może chciały mi coś pokazać? Pokazać rodzicielski trud jak się okazało.
Dwoje piskląt wyczekiwało rodziców, na widok których szeroko swe dzioby otwierały. A dwie dorosłe jaskółki latały łapiąc w locie owady i cierpliwie zanosiły je młodym.
Robiąc wiele zdjęć mogłem złapać moment, gdy rodzicielska praca idzie na marne.
Nie wiem ile much młode jaskółki przepuściły, stąd wniosek, że swój diabelski refleks ptaki te ćwiczą.
A drugi wniosek jest taki, że nie tylko ludzkie dzieciaki są szkudne… 😉
0 komentarzy