Można to śmiało nazwać rewolucją, a zbliża się ona wielkimi krokami. Niektórzy spece od SEO zaczynają to zauważać i czasami gdzieś w sieci można spotkać ciekawe analizy. Wynika z nich, że strony www, którymi się opiekują piszący, przyciągają duży ruch, który jest niewspółmiernie wielki do środków jakie włożono w linkowanie. I to jest najbardziej zaskakujące, ten stosunek działań do efektów, zwłaszcza pod kątem linkowania.
Właśnie to linki zewnętrzne, potocznie zwane backlinkami, stanowiły od ponad 2 dekad (i nadal jeszcze stanowią) główny motor napędowy działań pozycjonerskich. Dobre backlinki, które są dobrze rozłożone w czasie zdziałają cuda, aczkolwiek obecnie już nie tylko linki są potrzebne, bo liczy się też kontent, czyli zwartość strony. Od jakiegoś czasu również szybkość działania strony oraz jej struktura (użyteczność) także mają duży wpływ na pozycje w wynikach szukania.
Google posiada sposoby oceny stron nie tylko analizując treść, strukturę witryny, szybkość ładowania, zewnętrzne linkowanie oraz jego historię. Zastanów się nad takim przykładem – użytkownik wpisuje frazę w Google, otrzymuje wyniki, wchodzi w pierwszą stronę, rzuca okiem na jej zawartość i po kilku sekundach wraca do listy wyszukiwania, aby wybrać kolejną pozycję z wyników szukania. Dla algorytmów Google jest to znak, że coś z tą stroną jest nie w porządku pod kątem wpisanej frazy.
Google posiada znacznie więcej możliwości, ponieważ może dokładnie analizować treści i porównywać je z innymi źródłami. Może również, i to pewnie robi od dłuższego czasu, analizować historię rozwoju strony (pod kątem treści oraz struktury i rozwiązań technicznych), no i w końcu to wszystko może połączyć z jakością i historią linkowania.
A do tego wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji, czyli roboty czytają nasze wypociny, choć coraz częściej zdarzać się będzie, że roboty czytają twórczość innych robotów 😀
Dlatego ważne jest dbanie o swoją witrynę, bo już od dawna w świecie SEO krąży powiedzenie: Content is King. Czyli po naszemu – najważniejsza jest treść. No nie do końca, bo bez backlinków ten król jest nagi, i chyba jest to bardzo przykry widok dla Google, taki, że aż w elektroniczne oczy algorytmów szczypie 😉 bo Google traktuje te strony wybitnie po macoszemu.
Także obecna droga promowania strony internetowej w wynikach szukania to oczywiście kombinowanie nad dobrej jakości linkami zewnętrznymi, ale większy nacisk powinien zostać położony na treść – taką treść, która przyciąga, która jest ciekawa albo jest po prostu użyteczna, której ludzie poszukują.
Niektórzy zwą to budowaniem marki, zapewne to określenie tu pasuje, bo chodzi o systematyczne dbanie o swój wizerunek w sieci. Sama prosta wizytówka internetowa lub witryna z aktualizowaną na bieżąco ofertą (towary z ilościami i cenami) to już będzie za mało.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Oczywiście wszystko zależy od podejścia do naszego biznesu, bo może po prostu wybierzemy płatną reklamę w sieci? No i nie każda branża potrzebuje płatnej reklamy. W tym momencie młode pokolenie e-wilków może zacząć mnie kąsać złośliwie krzycząc – precz z dinozaurami! Młode e-wilki mogą się bardzo zdziwić słysząc taki przykład – lokalna firma usługowa w małej miejscowości pod Bydgoszczą rozwoziła ulotki wprost do domów we wszystkich sąsiadujących małych miejscowościach wokół Bydgoszczy. Efekty tej kampanii były kosmicznie większe, niż z dobrze sprofilowanej reklamy w Google ADS, a koszt nieporównywalnie niższy.
Budowanie marki to także proces wymagający sporych zasobów. Jeśli sami to robimy potrzeba czasu na tworzenie dobrej jakości kontentu. Jeśli zlecamy to komuś to będzie kosztowało. Dlatego zanim zaczniemy myśleć o promocji w sieci należy dobrze przemyśleć nasze podejście, ponieważ budowanie marki to działanie długofalowe. Warto to lepiej przemyśleć niż później porzucić stronę internetową, która będzie straszyć starymi aktualnościami, albo co ważniejsze zaprzepaścić włożony wysiłek – nasz czas przeznaczony na tworzenie treści lub pieniądze dla piszących.
0 komentarzy