W celu wykorzystania potencjału sztucznej inteligencji potrzebna jest z jednej strony jej nauka, a z drugiej wykorzystywanie już wytrenowanej, czyli takiej nauczonej AI. To są dwie różne strony tego samego medalu. Jest dostępnych w Internecie sporo materiałów na temat zasobożerności uczenia AI, że potrzebnych jest od pieruna mocnych procesorów, które dużo kosztują, ale równie dużo przyjdzie zapłacić za prąd i chłodzenie. Nie każdy o tym wie, lecz korzystanie z takiej wyedukowanej SI także jest zasobożerne.
Zazwyczaj do szkolenia SI wykorzystuje się karty graficzne i obliczeniowe Nvidii. Aczkolwiek na co dzień korzystamy z różnych jednostek obliczeniowych zwanych NPU lub NIPU, czyli Neural Inference Processing Unit. Najczęściej siedzą schowane w obudowie smartfonów i działają niezauważalnie, bo są bardzo wyspecjalizowanymi jednostkami.
Czyli można powiedzieć, że jest sprzęt i oprogramowanie do trenowania AI oraz inny do wnioskowania. I właśnie do tego drugiego, czyli do korzystania z już nauczonych AI pojawiło się bardzo ciekawe rozwiązanie.
IBM Research opracowało chip dedykowany wyłącznie wnioskowaniu, zwie się NorthPole. Umożliwia on uruchamianie aplikacji do rozpoznawania obrazów opartych na sztucznej inteligencji nawet 22 razy szybciej niż układy dostępne obecnie na rynku.
Różnica w szybkości to jeden atut, ale jest też drugi – cena. Niższa cena wynika ze znacznie mniejszej złożoności procesora od IBM. NorthPole zawiera 22 miliardy tranzystorów, podczas gdy flagowy produkt Nvidii – H100, dysponuje aż 80 miliardami.
Podobnie rzecz ma się z taktowaniem procesora, NorthPole wygrywa, ponieważ jego taktowanie jest znacznie nisze, a pokonuje konkurencję. I to powala króla, czyli H100. Niższe taktowanie przynosi jeszcze jedną oszczędność, mianowicie mniejsza prądożerność. H100 od Nvidii potrzebuje 700W energii, a jednostka od IBM tylko 74W. Czyli może wykorzystać zasilacz bezpośrednio z naszego komputera PC, nie potrzebuje specjalnego zasilania.
Dla osób nie znających pojęcia taktowania procesora szybko wyjaśnię, że chodzi o to ile razy w ciągu sekundy procesor „pomyśli”. Jednostką częstotliwości jest Hz, czyli herc. Jeden herc to jest jeden cykl na sekundę. Obecnie procesory są bardzo szybkie, ich taktowanie podaje się w giga hercach, czyli przykładowo 3GHz. A to oznacza, że taki procesor wykonuje 3 miliardy cykli na sekundę.
O ja pierdziulę, komputer jest lepszy ode mnie…
Całkiem sporo tych „pomyśleń” na sekundę, prawda? Teraz pewnie niejeden czytelnik może się załamać, że komputery zaczynają mieć nad nami przewagę.
Tak, mogą mieć w ilości wykonanych operacji na sekundę, ale nie o to chodzi. Mózg ludzki pracuje inaczej, naukowcy jeszcze do końca tego nie odkryli, a wszelkie sieci neuronowe próbują udawać nasz mózg. I tu też naukowcy do końca nie wiedzą jak dokładnie przebiegają procesy w tych sztucznych neuronach.
To brzmi lekko zatrważająco, ponieważ komputer to jest w końcu bardzo precyzyjne urządzenie, działa na dwóch stanach: zero i jedynka. Nie ma czegoś takiego jak być może, albo pół, albo na oko tak dwie trzecie. Co innego komputery kwantowe, ale to inna bajka.
Najważniejsze póki co to wiedzieć, że komputer to jest bardzo szybki służący. Piekielnie szybko może wykonywać nasze polecenia, ale zrobi tylko nasze polecenia, czyli tak jak będzie miał podaną instrukcję, tak ją wykona. Zero pomysłowości, zero intuicji.
Oj przesadziłeś, przecież Chat-GPT jest kreatywny!
Ktoś teraz może podnieść głos uważając, że Chat-GPT i inne jemu podobne sieci sztucznej inteligencji są twórcze, że przecież w tych tekstach i obrazkach otrzymujemy od nich coś nowego, coś bardzo oryginalnego.
Fakt, ale one bazują wyłącznie na tym czym ich nakarmił człowiek, czyli jakie podał im dane. Komputer je miesza tworząc coś oryginalnego, ale komputer nie posiada intuicji, nie ma „boskiej cząstki”, brak mu natchnienia. Wszelkie Chat-GPT i inne systemy sztucznej inteligencji to w dalszym ciągu jest wyłącznie bezduszny kod programowy.
Ciekawostka odnośnie kreatywności, jakiś czas temu wpadło mi ręce pewne zestawienie. Niestety źródła nie pamiętam, ale utknęło mi mocno w pamięci, że osoby korzystające z narzędzi typu Chat-GPT uważają je za kreatywne, jeśli same mają deficyt kreatywności.
Czyli znacznie mniej korzyści wyniosą z tej współpracy osoby z natury zajmujące się kreacją przeróżną, bo to może być pisanie poezji czy kodu, malowanie, nowe koncepcje itd. Dla tych osób Chat-GPT to może być jedynie wspomaganie, aby w momentach krytycznych, gdy gorzej idzie (bo brak przysłowiowej weny), lub mogą być wykorzystane jako przyśpieszacze pracy, bo podrzucające pewne koncepcje do dalszej obróbki i rozwoju.
Zasobożerność procesów myślowych
Układy sztucznej inteligencji, które muszą się nauczyć, jak i te, które już są wyuczone, potrzebują bardzo dużo energii. Oczywiście więcej potrzeba na proces poznania.
I tu bardzo podobnie wygląda rzecz z naszym gatunkiem stworzeń bazujących na poznaniu i wykorzystaniu tego poznania.
U dorosłego człowieka układ nerwowy zużywa aż 20 procent całej dostarczanej organizmowi energii. Zużywa jedną piątą, a stanowi tylko 2% masy całego ciała, czyli niewielką część.
Ale mózg człowieka, który poznaje świat, czyli pięciolatka, zużywa 50% energii całego organizmu! Szok szok szok.
Ghost in the BIO Machine
Konkludując moje luźne dywagacje jestem istotą wybitnie przy nadziei, jeśli chodzi o istnienie homo sapiens. To zapewne wynika z mojego postrzegania świata. Uważam, że jesteśmy duchem w maszynie. Mówiąc inaczej – jesteśmy istotami, które z innego wymiaru korzystają z tych biologicznych powłok.
Zapewne byłem kiedyś i neandertalczykiem oraz innym gatunkiem człowieka, w sensie korzystania z tego ciała. Bo nie jestem ciałem, lecz jego użytkownikiem. Także nie martwię się, czy za jakiś czas będzie na planecie Homo machinus czy jakiś inny mieszaniec z elektroniką.
O! I tu, aby nie rozwlekać tych niezbyt zgodnych z niektórymi religiami wizji, kończę pisanie i zapraszam do pięknej muzyki, śpiewu i tekstu.
Jest taki album The Police – Ghost in the Machine. Cudny jest cały, świetna muza i teksty, a jedna piosenka wybitnie pasuje do mojego postrzegania – Spirits In The Material World.
0 komentarzy