Jakiś czas temu pisałem o narzędziach od Google służących do oceny działania stron internetowych. Odświeżam temat, ponieważ wczoraj w przeglądarce Chrome pojawiło się okienko zachęcające do przetestowania szybkości działania witryny internetowej.
Oczywiście skorzystałem z zachęty, wpisałem adres firmowej strony i poczekałem chwilę na wyniki. Nie trwało to długo, może z minutę, a moim oczom ukazała się informacja:
Usługa, którą Google teraz promuje to testmysite.withgoogle.com.
Oczywiście duma mnie rozpiera 😉 ale co wnosi ta nowa usługa od Google?
Wg mnie i dużo i mało, a zależy to od osoby, która skorzysta z tej usługi.
Dużo, ponieważ zwraca uwagę właścicieli stron na kwestie działania witryn, czyli na ich dobre przygotowanie. Ale mało, bo konkrety techniczne dotyczące mankamentów strony internetowej w dalszym ciągu lepiej jest przeglądać w PageSpeed Insights.
Podejrzewam, że ludzie z Google zauważyli, że dla zwykłego użytkownika, czyli tego, który nie zajmuje się tworzeniem stron, prostsze w odbiorze i zrozumieniu będzie podanie czasu ładowania strony, zamiast wyświetlania technicznych jej aspektów. A tak właśnie poprzednio wyglądała analiza, gdzie otrzymaliśmy atrakcyjną wizualnie punktację z zakresu od 0 do 100 oraz wyjaśnienia, które techniczne zagadnienia analizowanej strony internetowej są do skorygowania.
no wreszcie ktoś pomyślał, bo technicznymi dyrdymałami to ludzi odstraszali,
tylko bym tu bardzo mocno podkreślił jedną rzecz,
że test obejmuje szybkość na komórkach!
czyli wynik ITB Vega jest bardzo bardzo dobry 🙂
a swoją drogą to pokazuje w którą stronę świat zmierza – internet przenosi się na komórki…