Na profilu Google Search Central na platformie X pojawił się wpis „Zalecamy, aby nie dodawać znaczących treści ani symboli za pomocą pseudoelementów CSS ::before i ::after”. [link]
Spece z Google stwierdzają, że takie treści nie mogą być wykorzystywane do indeksowania stron. Jako ciekawostkę można dodać, że nie jest to zmiana w działaniu wyszukiwarki Google. Została ona po prostu wspomniana w dokumentacji.
Dalej można przeczytać, że „wyszukiwarka Google nie może obecnie indeksować treści we właściwościach treści CSS, ponieważ nie jest to część DOM”.
Link do aktualizacji dokumentacji wyszukiwarki Google we wrześniu. W dokumentacji znaleźć można ważną informację, czytamy tam: wyszukiwarka Google może obecnie nie indeksować treści wewnątrz właściwości CSS, ponieważ nie są one częścią DOM. A to bezpośredni link do dalszych wyjaśnień.
Google stwierdza, że nadal można używać elementu do celów dekoracyjnych. Pseudoelement CSS to słowo kluczowe dodane do selektora, które pozwala nadać styl określonej części wybranych elementów. Pseudoelement CSS służy do stylizowania określonych części elementu. Można go używać do stylizacji pierwszej litery lub linii elementu i wstawiania treści przed lub po zawartości elementu.
Czy w Google odkryli Amerykę?
Wyjaśnienia w dokumentacji odnośnie stosowania tych pseudoelementów wyglądają tak, jakby kogoś co najmniej olśniło. A przecież to jest jasna sprawa, po to się właśnie stosuje ::before i :: after.
We wpisie Google pada wyjaśnienie, że specjalnie zaktualizowało swoją dokumentację pomocy, aby o tym wspomnieć. Ale czemu akurat teraz dodali tą wzmiankę?
Może to działania Google w celu poprawy globalnej sieci? Chodzi o przyśpieszenie stron, mniejsze transfery, mniejsze żużycie prądu itd. Oczywiście nie zakładam, aby mnóstwo stron miało nadmiar tekstu w ::before i ::after.
Content is the King – to jest wielka prawda w świecie pozycjonowania. Dobry tekst jest najważniejszy, za nim idą pozostałe elementy strategii SEO. Pozycjonerzy mający nadzieję na to, że Google łyknie treści z ::before i ::after to raczej mocno naiwni ludzie lub amatorzy. Dlatego ogólnie dziwny ten wpis Google. A może nie jest za dużo spamu w pseudoelementach, bo może chodzi o inną poprawę w globalnej sieci – o dostępność treści na czytnikach dla osób, które mają problem ze wzrokiem? Ale to chyba nie, bo by jawnie o tym wspomnieli.
Dlatego ogólnie to może być takie małe ziarnko do całego worka pod hasłem – szybki i użyteczny Internet.
0 komentarzy