CSS before i after dla Google są za ścianą

8 października 2023 | Po godzinach - Wszystkie wpisy, Poradnik | 0 komentarzy

Na profilu Google Search Central na platformie X pojawił się wpis „Zalecamy, aby nie dodawać znaczących treści ani symboli za pomocą pseudoelementów CSS ::before i ::after”. [link]

Spece z Google stwierdzają, że takie treści nie mogą być wykorzystywane do indeksowania stron. Jako ciekawostkę można dodać, że nie jest to zmiana w działaniu wyszukiwarki Google. Została ona po prostu wspomniana w dokumentacji.

Dalej można przeczytać, że „wyszukiwarka Google nie może obecnie indeksować treści we właściwościach treści CSS, ponieważ nie jest to część DOM”.

Link do aktualizacji dokumentacji wyszukiwarki Google we wrześniu. W dokumentacji znaleźć można ważną informację, czytamy tam: wyszukiwarka Google może obecnie nie indeksować treści wewnątrz właściwości CSS, ponieważ nie są one częścią DOM. A to bezpośredni link do dalszych wyjaśnień.

Google stwierdza, że nadal można używać elementu do celów dekoracyjnych. Pseudoelement CSS to słowo kluczowe dodane do selektora, które pozwala nadać styl określonej części wybranych elementów. Pseudoelement CSS służy do stylizowania określonych części elementu. Można go używać do stylizacji pierwszej litery lub linii elementu i wstawiania treści przed lub po zawartości elementu.

blank

Czy w Google odkryli Amerykę?

Wyjaśnienia w dokumentacji odnośnie stosowania tych pseudoelementów wyglądają tak, jakby kogoś co najmniej olśniło. A przecież to jest jasna sprawa, po to się właśnie stosuje ::before i :: after.

We wpisie Google pada wyjaśnienie, że specjalnie zaktualizowało swoją dokumentację pomocy, aby o tym wspomnieć. Ale czemu akurat teraz dodali tą wzmiankę?

Może to działania Google w celu poprawy globalnej sieci? Chodzi o przyśpieszenie stron, mniejsze transfery, mniejsze żużycie prądu itd. Oczywiście nie zakładam, aby mnóstwo stron miało nadmiar tekstu w ::before i ::after.

Content is the King – to jest wielka prawda w świecie pozycjonowania. Dobry tekst jest najważniejszy, za nim idą pozostałe elementy strategii SEO. Pozycjonerzy mający nadzieję na to, że Google łyknie treści z ::before i ::after to raczej mocno naiwni ludzie lub amatorzy. Dlatego ogólnie dziwny ten wpis Google. A może nie jest za dużo spamu w pseudoelementach, bo może chodzi o inną poprawę w globalnej sieci – o dostępność treści na czytnikach dla osób, które mają problem ze wzrokiem? Ale to chyba nie, bo by jawnie o tym wspomnieli.

Dlatego ogólnie to może być takie małe ziarnko do całego worka pod hasłem – szybki i użyteczny Internet.

Autor tekstu:

Autor tekstu:

Tomasz Bartosiewicz - Ojciec dyrektor

Ojciec bo pełni funkcję taty dla dwójki cudownych dusz, a dyrektor, bo jest szefem w ITB Vega 😉
Co mnie kręci: świat technologii oraz jak można go użytecznie wykorzystywać, maratony w basenie, wędrówki po starych górach, robienie zdjęć.
Mieszkam i pracuję w Bydgoszczy, ale wykonuję sporo prac zdalnych. Jeśli szukasz kogoś do stworzenia strony internetowej lub do jej aktualizacji, zadzwoń, z przyjemnością porozmawiam o Twoich potrzebach
507 96 11 46

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Po godzinach

Empatia człowieka VS empatia sztucznej inteligencji

Empatia człowieka VS empatia sztucznej inteligencji

Dziś podczas pracy przy kodzie ChatGPT znowu zaczął mnie przepraszać za swoje pomyłki i tak mi się skojarzyło, jakie to AI jest kulturalne i nie ma przerostu ego. Jakiś czas temu wpadły mi w oko badania dotyczące poczucia empatii u swojego rozmówcy. Niestety nie pamiętam gdzie to wyczytałem, a chodziło o eksperyment, podczas którego grupę badanych osób skierowano na wywiad lekarski online. Część z lekarzy to byli ludzie z krwi i kości, a część AI wymodelowana pod tego typu działania. Badani oczywiście nie wiedzieli z kim mają do czynienia, a na koniec otrzymali ankietę do wypełnienia, w której były pytania również o empatię.

Wielkie zmiany w pozycjonowaniu stron internetowych

Wielkie zmiany w pozycjonowaniu stron internetowych

Można to śmiało nazwać rewolucją, a zbliża się ona wielkimi krokami. Niektórzy spece od SEO zaczynają to zauważać i czasami gdzieś w sieci można spotkać ciekawe analizy. Wynika z nich, że strony www, którymi się opiekują piszący, przyciągają duży ruch, który jest niewspółmiernie wielki do środków jakie włożono w linkowanie. I to jest najbardziej zaskakujące, ten stosunek działań do efektów, zwłaszcza pod kątem linkowania.

Ghost in the Machine, IBM NorthPole, zasobożerność procesów myślowych i kreatywność sztucznej inteligencji

Ghost in the Machine, IBM NorthPole, zasobożerność procesów myślowych i kreatywność sztucznej inteligencji

Tytuł wpisu to zbiór tematów, które przy niedzieli mnie naszyły, a że pod czaszką kipi kreatywność, to pozwalam jej się wydostać przy pomocy klawiatury. A i że kocham muzykę wszelkiej maści, to dziś się też podzielę pewnym smacznym kąskiem, który idealnie pasuje do mojego pisania o sztucznej inteligencji i jej zagrożeniach wynikających z jej rozwoju, bo i o tym też wspomnę.

Przyszłość WordPress, czyli najpopularniejszego systemu CMS na planecie Ziemia

Przyszłość WordPress, czyli najpopularniejszego systemu CMS na planecie Ziemia

Zastanawiasz się może nad przyszłością WordPress’a? Pewnie nie. No chyba, że twój biznes oparty jest o tworzenie lub obsługę stron internetowych i czasami sprawdzasz czy twoje narzędzia mają potencjał w przyszłości. Albo może jesteś amatorem, który dzierga strony wieczorowo i sprawdzasz czy ten WordPress jeszcze długo pociągnie. A może ktoś Ci stawia stronę na WordPress’ie i chcesz dowiedzieć się czy długo ona podziała? Jeśli zastanawiasz się nad przyszłością WordPress’a to zapraszam do lektury.

Wyszukiwarka Bing + AI = Coś niespotykanego!

Wyszukiwarka Bing + AI = Coś niespotykanego!

Jest taki tort, który zwie się wyszukiwarki internetowe. Microsoft chciał chapnąć z niego większy kawałek. Zapewne firma widziała okazję na zmniejszenie dominacji Google. Na początku roku, bo to jakoś w lutym było, Microsoft ogłosił uruchomienie ChatGPT w swojej wyszukiwarce Bing. Oczywiście wszystko dostępne tylko we własnej przeglądarce Edge. Upłynęło kilka miesięcy, można ocenić skutki – co wyszło z tego połączenia?